Andrzej Szepieniec wygrywa upalną Magurę.

Piąta runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski padła łupem Andrzeja Szepieńca (Mitsubishi Lancer), dla którego jest to pierwsze zwycięstwo w sezonie. Krakowski kierowca mimo problemów podczas podjazdów treningowych okazał się dwukrotnie najszybszy w podjazdach wyścigowych i pokonał drugiego Waldemara Kluzę (najszybszego w E1+2000) o niespełna dwie sekundy. Wygrał również swoją klasę E2/SH.

Trzeci stopień podium należał do Dubaia i jego Mitsubishi Lancer Berg Monster (+00:02,928). Rewelacyjnie spisujący się i dwukrotnie najszybszy na treningach Tomasz Myszkier (Porsche 911), do miejscach czwartym i trzecim, ostatecznie kończy rywalizację o +00:00,647 sekundy. Na pierwszym podjeździe wyścigowym Waldemar Kluza i Tomasz Myszkier byli autorami jednej z najmniejszych różnic w historii GSMP +00:00,002.

Paweł Gos, piąty w klasyfikacji generalnej, okazał się najszybszym kierowcą w Grupie A, podczas wszystkich dzisiejszych podjazdów. Lider tej rywalizacji Grzegorz Kozioł w podjeździe treningowym rozbił swojego Lancera. Szósty na mecie Rafał Serafinowicz w kolejnym Mitsubishi Lancerze wygrał rywalizację w Grupie N za podium.

Kolejny spektakularny wynik zaliczył Szymon Piękoś, którego Honda znów okazała się najszybszym w stawce samochodem FWD - wygrana w E1-2000. Drugą dziesiątkę otwierał zwycięzca Klasy Narodowej, Wojciech Bełtowski (Audi Sport Quattro). Tej rudny do udanych nie zaliczy również Roman Baran, który zaliczył, po przesiadce do Lancera, pierwszą kraksę. Do mety dotarło dziś łącznie 35 zawodników. Dzisiejsze zawody minęły w bardzo upalnej pogodzie, a jutro zapowiada się kolejny bardzo gorący i emocjonujący dzień.

autor: Mateusz Buchtyar