Pechowy sezon Barana

Za nami kolejne rundy Górskich Samochodowych Mistrzowstw Polski. Niestety z niemiłą przygodą Rzeszowskiego kierowcy Romana Barana podczas 3 Wyścigu Górskiego Magura Małastowska.
Roman Baran:
Przygotowania do startu na Magurze to nieprzespane noce spędzone w garażu i dopieszczenie samochodu do startu. Niestety pechowego dla mnie. Podczas podjazdu zapoznawczego i treningowych miałem problemy z dyframi, ogólnie sumując co chwilę coś się „psuło”. Po starcie do drugiego podjazdu wyścigowego popełniłem błąd i za późno zacząłem hamować co spowodowało moje mocne zatrzymanie się na barierach energochłonnych. Nie rozpamiętuje tej sytuacji tylko naprawiamy mojego Lancera by pojechać jeszcze kilka rund w tym sezonie. Wspominałem już wcześniej, że traktuję ten sezon jako zapoznawczy. Każdą wolną chwilę staramy się wykorzystać na dopasowanie ustawień pod moje potrzeby. Niestety czas, który mieliśmy do Limanowej na dopracowanie pewnych zmian musimy poświęcić na odbudowanie przodu co pochłonie trochę mojego budżetu. Liczę na przychylność sponsorów dzięki którym moje starty są możliwe.
Po kilku rundach sezonu zastanawiamy się czy nie zmienić silnika z 2.0 na jednostkę 2.4 litrową. Samochody w klasie OPEN+2000 nie są łatwe w obsłudze. Dlatego odpuszczam start na kolejych rundach. I jeszcze bardziej skupiam się na przygotowaniu w 100% do sezonu 2017.
Już za tydzień Mistrzostwa Europy w Limanowej, życzę moim konkurtntom najlepszych czasów. Może uda mi się pojawić by kibicować im na żywo. Gorąco podziękowania dla moich sponsorów: Miasto Rzeszów, Szik, Bendiks, Handlopex, B3Studio, Cutline, Motul, L Racing Liptak, L Sport, Carrera, Placard, MTD, Inter Cars, portalowi wyscigigorskie.pl oraz Gazecie Codziennej Nowiny, a także najlepszej firmie obsługującej zawodników w GSMP, czyli Team Promotion Marketing i PR Sportowy.