Wielicki Memoriał dla Miko Marczyka

Rajdowi mistrzowie Polski 2019 i 2021 pewnie zwyciężyli w  rozgrywanym 1 - 3 kwietnia  Platinum 6 Rajdzie memorale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Załoga Orlen Teamu – Miko Marczyk/ Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia Rally 2 EVO)  wygrali dziewięć z dziesięciu odcinków specjalnych rajdu. Aż o 2:05.1 wyprzedzili drugą na mecie załogę Andrzej Szepieniec/ Jarosław Zawadzki  ( Mitsubishi Lancer) i o 2:31.2 Michała Tochowicza, pilotowanego przez Piotra Białowąsa( Hyundai I20 R5).

W sobotę 2.04 na starcie powtarzanego dwukrotnie odcinka Specjalnego w Węgrzcach Wielkich k. Wieliczki, stanęło 38 załóg. Oba przejazdy padły łupem załogi Orlen Teamu. Sytuacja gwałtownie zmieniła wieczorem; tłumy kibiców czekały na dwa przejazdy rozgrywanego w centrum Wieliczki odcinka nocnego. Zaczął padać gęstniejący mokry śnieg, kostka brukowa pokrywająca wielickie uliczki stawała się coraz bardziej śliska. Jadące na początku wieczornej stawki załogi samochodów z klasy 1  z najmniejszymi silnikami) pokonywały trasę w znacznie lepszych warunkach niż najmocniejsze auta z klasy 3. Prowadzenie na OS  objęła załoga Mateusz Gołek/Mchał Jurgała ( Ford Fiesta), w Wieliczce zapachniało sensacją: . najlepszy wynik załogi z klasy 3 to dopiero 10 miejsce! Jednak w drugim nocnym przejeździe tego odcinka Marczyk z Gospodarczykiem pokazali swoją klasę, pewnie go wygrywając. 

W niedzielę rozegrano 6 odcinków specjalnych – trzy w Brzegach i trzy w Węgrzcach Wielkich. Wszystkie padły łupem załogi Orlen Teamu, Za plecami Marczyka trwała wyrównana walka o miejsca na podium klasyfikacji generalnej zawodów. W czołówce zmieniali się miejscami Sebastian Stec/ Michał Sowa ( Ford Fiesta Proto), Waldemar Kluza/ Adam Gładysz ( Mitsubishi Lancer) i Tochowicz z Białowąsem. Na przedostatnim OS awaria wyeliminowała Steca, trzy samochody wypadły z trasy.

Na najwyższym stopniu podium Memoriału stawały także załogi, które wygrały w swoich klasach. W kl. 1 najszybsi okazali się Mateusz Gołek z Michałem Jurgałą ( Ford Fiesta), w kl. 2 tryumfowali Wiesław Bąk z Marcinem Drewniakiem ( Opel Corsa) zaś w kl. 3 Marczyk/ Gospodarczyk.

Jesteśmy na mecie 6. PLATINUM Rajdu Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Bywałem tutaj już jako kibic, ale w tym roku po raz pierwszy miałem przyjemność wystąpić w Wieliczce w roli zawodnika – rozpoczął Mikołaj Marczyk.

To był bardzo zróżnicowany pod względem warunków rajd. Jeździliśmy po suchym, mokrym, a nawet po śniegu. To było bardzo wymagające. Na pewno to był dobry rajd pod kątem przygotowań do sezonu. Kończymy na pierwszym miejscu z dużą przewagą nad rywalami. Natomiast najważniejsze jest to, że było to piękne spotkanie rajdowej rodziny, które „zorganizowali” Janusz i Marian – oni cały czas są tutaj obecni z nami – podkreślił zwycięzca rajdu.

Wygrywamy 6. PLATINUM Rajd Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. To niesamowite uczucie być tutaj w Wieliczce na najwyższym stopniu podium. Podczas tej rywalizacji wspominaliśmy też naszych wielkich mistrzów. To również dzięki nim startujemy w rajdach i na nich staramy się wzorować. Wygrać te zawody to naprawdę dla nas podniosła chwila, tym bardziej, że to moje rodzinne okolice – mówił na mecie Szymon Gospodarczyk.

Jesteśmy bardzo zadowoleni. To był bardzo ciężki i nieprzewidywalny rajd. Przecież wczoraj w Wieliczce zrobiła się prawdziwa zima. Odcinki były całe białe, a my zostaliśmy na gładkich oponach typu slick. Walczyliśmy tam o przetrwanie – ale udało się. Dzisiaj też warunki były zmienne – o poranku było mokro, później droga zaczęła przysychać. Tym bardziej cieszymy się z zebranych danych w tak różnych okolicznościach – zakończył pilot Mikołaja Marczyka.

Podczas Memoriału tradycyjnie prowadzono także klasyfikację  aut historycznych, których sporo pojawiło się także w tym roku. Dominowały rozmaite wersje Fordów Sierra Cosworth, w barwach, w których startował Marian Bublewicz. Zadebiutowała precyzyjnie odtworzona replika Opla Kadetta, w którym startował Bublewicz z pilotem Januszem Wojtyną, W klasie 2 historycznej najszybciej pojechali Marek Suder pilotowany przez Marcina Kowalika ( Ford Sierra Cosworth 4 x 4), zaś w kl. 2 hist. puchary za wygraną odebrali Michał Szerla z Grzegorzem Ślęczką.

Foto: Kaja Wróblewska